|
Podstrony |
|
|
- Index
- Tylko ty tylko ja - Krzysztof Krawczyk, Polskie midi
- Tylko ty tylko ja - Krzysztof Krawczyk, Pl podkłady mp3 [+], Polskie midi
- To był świat w zupełnie starym stylu - Urszula Sipińska, Pl podkłady mp3 [+], Polskie midi
- Tyle słońca w całym mieście - Anna Jantar, Pl podkłady mp3 [+], Polskie midi
- Tyle słońca w całym mieście - Natalia Kukulska, Pl podkłady mp3 [+], Polskie midi
- Tylko mnie poproś do tańca - Anna Jantar, Pl podkłady mp3 [+], Polskie midi
- To wszystko sprawił grzech - Krzysztof Krawczyk, Pl podkłady mp3 [+], Polskie midi
- To nic kiedy płyną łzy - Sasha Strunin, Pl podkłady mp3 [+], Polskie midi
- Trzej przyjaciele z boiska - Andrzej Bogucki, Pl podkłady mp3 [+], Polskie midi
- Trudno tak - Krzysztof Krawczyk i Edyta Bartosiewicz, Pl podkłady mp3 [+], Polskie midi
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- tutakeja.pev.pl
|
|
|
|
|
Trevelyan George Macaulay - Historia Anglii, LITERATURA FAKTU - j. polski |
|
|
[ Pobierz całość w formacie PDF ] Przekład przejrzał oraz wstępem i przypisami opatrzył HENRYK KATZ Okładkę i obwolutę projektował ZENON JANUSZEWSKI George Macaulay Trevelyan Historia Anglii Tytuł oryginału History of England, London 1935 This editlon oj History of England is published by arrangement with Mestrs. Longmans, Green & Co. L,TD, London Printed in Poland PAŃSTWOWE WYDAWNICTWO NAUKOWE Wydanie drugie. Nakład 5000 + 250 egz. Ark. wyd. 62,5. Ark. druk. 57 + 3 wkl. Papier druk. sat. kl. III, 80 g, 70X100. Oddano do składania 27. VIII. 1964 r. Podpisano do druku 10. I. 1965 r. Druk ukończono w styczniu 1965 r. Zam. nr 223/64. O-12. Cena zł 90,- WROCŁAWSKA DRUKARNIA NAUKOWA SŁOWO WSTĘPNE - ŚWIAT I DZIEŁO G. M. TREVELYANA Zewnętrzne okoliczności życiowe nie potrafią dać wyjaśnienia indywidualności i talentu twórcy, lecz w poważnym stopniu stanowią klucz do zrozumienia treści i charakteru dzieła przez ów talent stworzonego. Dlatego też poznanie świata, w którym żył George Macaulay Trevelyan, jest nieodzowne dla zrozumienia jego twórczości. Zmarły w 1962 r. w wieku 86 lat wybitny historyk pozostawił w spadku 20 dzieł, które napisał w ciągu swego długiego i płodnego życia. Jedne z nich są powszechnie traktowane jako klasyczne lub przynajmniej ważne pozycje historiografii, inne - w szczególności jego syntezy historii Anglii - osiągnęły poczytność i powodzenie większe od wszelkich innych dzieł historycznych w świecie anglosaskim. Trevelyan fascynuje zarówno uczonego, jak i laika nie tylko swym twórczym i gruntownym warsztatem, ale również świetnym piórem, swą wyobraźnią i wszechstronnością zainteresowań. Autor próbujący ocenić miejsce Trevelyana w historiografii ogólnej i brytyjskiej jest o tyle w szczęśliwym położeniu, że jego credo uczonego i pisarza nie tylko daje się wydedukować z dzieł przezeń stworzonych, ale jest zawarte w szeregu esejów, w których zajmuje się on w sposób gruntowny sprawami badania i pisarstwa historycznego. W roku 1947 napisał Trevelyan szkic autobiograficzny, i choć zastrzega się, że zawarł w nim tylko opis faktów dotyczących jego życia jako historyka i analizę wpływów, którym podlegała jego twórczość, szkic ten pozwala zrozumieć wiele z jego indywidualności i poznać środowisko, w którym wyrósł, obracał się i zajął szczególne miejsce *. * Aby oszczędzić sobie ciągłego cytowania źródeł do tego szkicu, autor informuje, że opiera się - prócz źródeł historycznych Trevelyana - na jego eseju zatytułowanym Autoblography of an Historiom, zawartym w zbiorze pt. Autobiography and Other Essays, oraz na jego esejach dotyczących zagadnień George Macaulay Trevelyan był synem historyka angielskiego okresu późnowiktoriańskiego, sir George'a Ottona Trevelyana, siostrzeńca wielkiego wiktoriańskiego historyka Thomasa Babingtona Macaulaya. Macaulay, jeden z wielkich historyków-amatorów (historyków zawodowych w dzisiejszym znaczeniu tego słowa w ówczesnej Anglii właściwie nie było), był bardziej literatem niż uczonym, a swą twórczość traktował raczej jako sztukę niż rzemiosło. Macaulay był nadto politykiem, jednym z czołowych działaczy partii wigow-skiej, był tej partii ideologiem, swe prace konstruował świadomie jako broń ideowo-polityczną. Główne dzieło jego życia Dzieje Anglii od wstąpienia na tron Jakuba II, nieukończone z powodu śmierci autora, doprowadzone jedynie do okresu panowania Wilhelma i Marii, stanowiło gloryfikację partii wigowskiej w momencie jej narodzin oraz dokonanego przez nią (raczej: głównie przez nią, przy współudziale zmuszonych sytuacją torysów) dzieła Wspaniałej Rewolucji 1688 roku. Za swe rozliczne zasługi Thomas B. Macaulay otrzymał w 1857 roku (na dwa lata przed śmiercią) z rąk królowej Wiktorii tytuł barona Macaulay of Rothley. W domu jego siostrzeńca, który dziedziczył ambicje zarówno historyka, jak i polityka, panował kult Macaulaya, a nazwisko to stało się drugim imieniem urodzonego 16 lutego 1876 roku trzeciego i najmłodszego syna G. O. Trevelyana. W tymże roku wyszła spod pióra George'a Ottona biografia Macaulaya. Lektura w latach młodzieńczych dzieł Macaulaya i innego współczesnego mu wielkiego pisarza i historyka-amatora, Thomasa Carlyle'a, stanowiła jeden z najsilniejszych bodźców rozwoju duchowego G. M. Trevely-ana, określiła w dużym stopniu zarówno jego ambicje twórcze, jak i poglądy na historię. Antecedencje i środowisko interesującej nas postaci wymagają uzupełnień i szczegółowej analizy. Trevelyan wyprowadza swe pochodzenie od starodawnej gentry angielskiej. Jego pradziadek był archidiakonem w Taunton (w hrabstwie Somerset), jego dziadek - wysoki urzędnik administracji indyjskiej, w 1874 roku, w wieku lat 67 otrzymał z rąk królowej tytuł szlachecki, który w 12 lat potem historiograficznych, w szczególności Clio, a Muse (1911), The Present Position of History (1927), History and the Reader (1945), Bias in History (1947), Stray Thoughts on History (1948). Pierwsze dwa znajdzie czytelnik w zbiorze pt. Clio, a Muse and Other Essays (Longmans 1949). Inne w zbiorze Ań Autobio-graphy and Other Essays. Krótką biografię Trevelyana G. M. Trevelyan opracował jeden z jego uczniów J. H. Plumb (1951), który też był redaktorem wydawnictwa z okazji 80 rocznicy urodzin G. M. Trevelyana Studies in Social History (Londyn, 1956). Szersze tło historiograficzne daje dzieło G. P. Goocha History and Historians in the Nineteenth Century, zawierające w swym drugim wydaniu z 1952 r. szkic o wieku XX pt. „Recent Historical Studies". Na uwagę zasługuje też Herberta Butterfielda The Whig Interpretation of History (Lon- dyn, 1951). wraz z majątkiem ziemskim w hrabstwie Northumberland odziedziczył G. O. Trevelyan. Mimo swego szlachectwa i bogactwa George Otto rozpoczął swą dość wczesną karierę polityczną raczej na lewicy ówczesnego układu partyjnego, wiążąc się z frakcją radykalną, stanowiącą najbardziej bojowe i na poły demokratyczne skrzydło partii liberałów. W latach 1865-68 zasiadał w Izbie Gmin, gdzie uczestniczył w bojach na rzecz reformy wyborczej, która miała przyznać prawa wyborcze części („elicie" - - jak mawiali radykałowie) klasy robotniczej. Gdy po zwycięskich wyborach w 1868 r. Gladstone utwo- czył w bojach na rzecz reformy wyborczej, która miała przyznać lorda admiralicji. Na ów okres jego życia przypada pewien romantyczny incydent. W 1867 roku młody (wówczas 29-letni) poseł do Izby Gmin opuszcza Wyspy Brytyjskie i udaje się do Włoch, by wziąć udział w drugiej wyprawie Garibaldiego na Rzym, lecz przybywa za późno, w momencie gdy na stacji kolejowej Figline Garibaldi zostaje aresztowany. Entuzjazm George'a Ottona dla Włoch i ich bohatera narodowego przejmie od niego jego młodszy syn. Zbierając źródła i materiały do wielkiego dzieła o Garibaldim będzie on odwiedzał włoskich garibaldczyków, którym nazwisko Trevelyan było dobrze znane i którzy zdziwią się, gdy syn George'a Ottona nie potrafi odpowiedzieć w uścisku ręki na ich masoński znak. Warto w tym miejscu zauważyć, że wyprawa G. O. Trevelyana do Włoch miała jeszcze inne, równie, a może bardziej romantyczne podłoże. Był on zakochany w Karolinie Philips, córce bogatego kupca i polityka z Manchesteru, lecz na drodze ku ich małżeństwu stanęło veto stryja Karoliny, które miało znaczenie decydujące. Zaciągnięcie się pod sztandar Garibaldiego było podyktowane do pewnego stopnia desperacją. Lecz zgoda na małżeństwo zastała udzielona w 1869 roku, gdy 31-letni George Otto był już ministrem. Świat więc, z którego wywodzi się George Macaulay Trevelyan, to Anglia starej szlachty i młodej bogatej burżuazji, to świat polityki, literatury i nauki historycznej. Klimat jego młodości to gladsto-nowski liberalizm, boje wokół polityki irlandzkiej i imperialnej, kiełki „angielskiego" socjalizmu i wielkie choć sporadyczne zrywy ruchu robotniczego. Anglia jest najpotężniejszym mocarstwem świata, a jej warstwy panujące patrzą z dumą na wielkie pasmo zwycięstw i sukcesów, widząc w nich rezultat własnej mądrości i interwencji Boga lub losu. George Macaulay już od najwcześniejszych lat oddycha powietrzem polityki, a jedno z jego pierwszych wspomnień dotyczy kampanii wyborczej 1880 roku. Dostatnie domy jego rodziców to dworek w Welcombe, blisko szekspirowskiego Stratford-on-Avon, i dwór w Wallington, w hrabstwie Northumberland, w pobliżu granicy szkockiej, na obszarze starodawnej anglosaskiej Northumbrii. Entu- zjasta pieszych wędrówek i miłośnik przyrody przewędrował swą ojczyznę wzdłuż i wszerz i poznał ją jak rzadko kto ze współczesnych. Jeszcze jako dziecko dwa lata (1882-84) spędził z rodziną w Dublinie, gdy ojciec jego sprawował urząd sekretarza dla spraw Irlandii. Potem wysłany został do szkół zarezerwowanych dla dzieci najwyższych sfer: do „szkoły publicznej" w Harrow, jednej z najstarszych w Anglii, a następnie do Trinity College na uniwersytecie w Cambridge, w którym studiował też jego ojciec, a przed nim sam Macaulay. Jego o dwa lata starszym kolegą w Harrow był Winston Churchill (za którego - jako premiera Anglii - poradą G. M. Tre-velyan otrzymał w 1940 roku z rąk króla Jerzego VI godność Master Trinity College). Jego kolegami w Cambridge są późniejsi wybitni historycy G. P. Gooch i John Clapham, filozofowie Bertrand Russell i G. E. Moore, oraz inni młodzieńcy, którzy zajmują później wybitne miejsca w angielskiej elicie intelektualnej i w elicie władzy. Dodajmy, że najstarszy brat (Charles Philips) wybrał karierę polityka w szeregach Partii Pracy i na krótko zajmował w rządzie tej partii (w 1931 r.) stanowisko ministra oświaty, zaś jego brat średni (Robert Calverley) poświęcił się poezji. Wydział Historyczny Uniwersytetu Cambridge (Cambridge History School) dysponował w tym okresie świetnymi nazwiskami. Nowe dziedziny historii rozwijali William Cunningham, autor klasycznego dzieła Growih oj English Industry and Commerce (l wyd. 1882) i Frederick William Maitland, specjalista prawa starorzymskiego, współautor (z F. Pollockiem) History of English Law (1895) i Domes day Book and Beyond (1897). Do grona luminarzy uniwersytetu należał John Robert Seeley, który w 1869 roku uzyskał niezwykle zaszczytną nominację korony na stanowisko „królewskiego" profe- sora (Regius Professor) historii nowożytnej. Seeley był głównym orędownikiem „naukowych" koncepcji historiografii, które przeniósł z Niemiec na grunt Anglii. Stał on pod przemożnym wpływem Rankego. Był jednocześnie wyznawcą i apostołem imperializmu brytyjskiego, którego chwale poświęcił swe wydane w 1883 roku dzieło The Expansion of England. Seeley zmarł w 1893 r., wkrótce potem, gdy G. M. Trevelyan rozpoczął swe studia w Cambridge. Przelotne odwiedziny u starego profesora pozostawiły silny osad idiosynkrazji w umyśle nowicjusza. Seeley nazwał jego dwóch ulubionych auto- rów Macaulaya i Carlyle'a (do których zresztą stosunek Trevelyana nie był bynajmniej bezkrytyczny), „szarlatanami", a w trakcie rozmowy ostro potraktował pojmowanie historii jako „literatury". Tre-velyan, który - jak przystało na angielskiego gentlemana - nigdy nie szczędził wyrazów poważania i pochwał dla swych przeciwników, nawet w swej późnej autobiografii nie ukrywa silnej niechęci do owego mistrza, z którym zetknął się w Cambridge. Odtąd konsekwentnie 8 zarówno w swych większych dziełach historycznych, jak i w esejach dotyczących teorii i metodologii historii, broni on pewnego systemu poglądów, który w skrócie nazwać by można „anty-seeleyizmem". Po Seeleyu tę zaszczytną katedrę w Cambridge objął lord John Acton, którego poglądy bardziej odpowiadały Trevelyanowi, lecz w 1902 roku miejsce jego zajął John B. Bury, który wracał do formuł Seeleya. Następcą Bury'ego w 1928 roku został sam G. M. Trevelyan, wówczas 52-letni autor licznych już książek i rozpraw. Wykorzystywał on nastręczające się sposobności do propagowania swego credo i rozprawy z poglądami swych poprzedników na dostojnym stanowisku, choć po raz pierwszy wydał im walkę piórem jeszcze w 1904 roku na łamach pisma liberalnych intelektualistów „Independent Review" w eseju, który w poprawionej formie ukazał się w 1913 r. pt. Clio, a Muse. Choć mijały całe dziesięciolecia, choć ongiś młody adept stał się dojrzałym profesorem, a w końcu sędziwym nestorem historyków, zasadnicze jego poglądy nie zmieniły się i Trevelyan w swych ostatnich esejach na ten temat sięga nie tylko do idei swej .młodości, ale powtarza nawet te same myśli i zwroty. W ostatnich dziesięcioleciach ubiegłego wieku i na początku bieżącego stulecia w Anglii ustalił się pogląd, że historia nie ma nic wspólnego z literaturą, że jest to science. Słowa tego nie należy tłumaczyć na polski jako „nauka", lecz raczej jako „nauka ścisła", a w tym kontekście przez słowo to należy rozumieć naukę uznającą wymogi nauk ścisłych. Była to reakcja w stosunku do okresu dominacji wielkich historyków-amatorów i historyków-literatów. Reakcja ta przybrała formy dość skrajne i odtąd wszelkie pisarstwo historyczne, które cechowały jakieś ambicje czy walory literackie albo zbytnia i świadoma komunikatywność, było traktowane z podejrzliwością, lub wręcz napotykało sprzeciw i potępienie. Nacisk kładziono na technikę badań, na odkrywanie nowych faktów, choćby mało znaczących, z nieufnością traktowano wszelką interpretacje, podważano wysiłki syntezy, z lekceważeniem odnoszono się do pisania podręczników i do popularyzowania wiedzy historycznej. Negowano funkcje społeczne, wychowawcze, etyczne pisarstwa historycznego. Wiedza historyczna stawała się monopolem wtajemniczonych zawodowych naukowców. Sukcesy tego rodzaju pojmowania historii były liczne w wielu krajach, wszędzie też (m. in. w Polsce) formował się nurt krytyczny, przeciwstawiający się tej dominującej tendencji. W Anglii walkę podjął przede wszystkim G. M. Trevelyan. Jego poglądy były nie tyle oryginalne, ile nowatorskie, i choć jego wywody wydają się dziś częściowo oczywiste, należy wziąć pod uwagę, że szedł on długi czas przeciw prądowi. Młody Trevelyan odważył się przeciwstawić głównym autorytetom, a wyrażane przezeń poglądy, którymi zresztą kierował się we własnym pisarstwie, natrafiały z czasem na coraz mniej sprzeciwów, choć w dyskusjach dnia dzisiejszego stosunek do nich nie jest bynajmniej jednolity. Warte są one odpowiedniej uwagi i w niejednym winny wydać się interesujące również dla historyka polskiego. W sprawie, czy historia jest „literaturą", czy też science, Trevelyan nie
[ Pobierz całość w formacie PDF ] zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plsylkahaha.xlx.pl
|
|
|