|
Podstrony |
|
|
- Index
- Trick.Photography.and.Special.Effects.2nd.Edition.eBook, Trick Photography and Special Effects 2nd Edition
- VSX-C100 manual EN, ebook, manuale do ampitunerów itp
- VSX-C100 manual EN (1), ebook, manuale do ampitunerów itp
- Understanding Constructive Semantics (Spinoza Lecture), ebook, filozofia, spinoza
- Tonya Wood (Ryanne Corey) - Sekret milionera, Książki - ebook, ● Harlequin Gorący Romans Duo
- Unix i Linux Przewodnik administratora systemow Wydanie IV unlip4, w Linuksie, ebook, helion pp
- Verne.Juliusz.Wyprawa.do.wnetrza.Ziemi.PL.PDF.eBook.(osloskop.net), Ksiazki - e-booki
- Tragedia narodu. Rewolucja rosyjska 1891-1924, EBOOK, Biografie, Wspomnienia, Literatura faktu
- Udane życie - to wciąż możliwe. Jak cieszyć się każdym dniem - Valerio Albisetti Ebook, nowości
- Upadek domu Usherów (La chute de la maison Usher, Kino francuskie(2)
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- tutakeja.pev.pl
|
|
|
|
|
Trzy siostry - Czechow, ebook |
|
|
[ Pobierz całość w formacie PDF ] Aby rozpocząć lekturę, kliknij na taki przycisk , który da ci pełny dostęp do spisu treści książki. Jeśli chcesz połączyć się z Portem Wydawniczym LITERATURA.NET.PL kliknij na logo poniżej. Antoni Czechow Trzy siostry dramat w czterech aktach Osoby: Andrzej Prozorow Natasza – jego narzeczona, później żona Olga Masza - jego siostry Irina Fiodor Kułygin – nauczyciel gimnazjalny, mąż Maszy Aleksander Wierszynin – podpułkownik, dowódca baterii Mikołaj Tuzenbach – baron, porucznik Wasilij Solony – sztabskapitan Iwan Czebutykin – lekarz wojskowy Aleksy Fiedotik – podporucznik Włodzimierz Rode – podporucznik Fierapont – stary stróż z zarządu ziemstwa Anfisa – niańka, osiemdziesięcioletnia staruszka Rzecz dzieje się w mieście gubernialnym Akt pierwszy W domu Prozorowów; salon z kolumnami, za którymi widać dużą salę jadalną; południe; na dworze słonecznie, wesoło; w sali nakrywają stół do śniadania; Olga w granatowym uniformie nauczycielki żeńskiego gimnazjum cały czas poprawia zeszyty uczennic – chodząc po pokoju i na stojąco; Masza w czarnej sukni, z kapeluszem na kolanach siedzi i czyta książkę; Irina w białej sukni stoi zamyślona. Olga Ojciec zmarł dokładnie rok temu, właśnie piątego maja, w dniu twoich imienin, Irino. Było bardzo zimno, śnieg padał wtedy. Zdawało mi się, że nie przeżyję tego, tyś leżała bez przytomności, jak umarła. Ale minął rok i wspominamy o tym spokojnie, ty już jesteś w białej sukni, twarz ci promienieje. (zegar bije dwunastą) I wtedy też bił zegar. (pauza) Pamiętam, kiedy ojca nieśli, grała orkiestra, potem te salwy na cmentarzu. Ojciec był generałem, dowódcą brygady, a jednak ludzi przyszło niewiele. Co prawda, deszcz wtedy padał. Deszcz i śnieg. Irina Po co wspominać! (w sali za kolumnami, koło stołu, ukazują się: baron Tuzenbach, Czebutykin i Solony) Olga Ciepło dziś, można siedzieć przy otwartych oknach, a brzozy jeszcze się nie zazieleniły. Ojciec został dowódcą brygady i wyjechaliśmy wszyscy z Moskwy jedenaście lat temu, ale doskonale pamiętam, że o tej porze, na początku maja, w Moskwie już ciepło, wszystko kwitnie, tonie w słońcu. Jedenaście lat minęło, a pamiętam wszystko, jakbym wyjechała dopiero wczoraj. Mój Boże! Dziś obudziłam się rano, zobaczyłam tyle światła, zobaczyłam wiosnę i serce aż drgnęło z radości i nie wiem, co bym dała, żeby wrócić do rodzinnego miasta. Czebutykin Figa z makiem! Tuzenbach Co za brednie! (Masza zamyślona nad książką cicho gwiżdże piosenkę) Olga Maszo, nie gwiżdż. Jak można! (pauza) Przez to, że co dzień jestem w szkole, a potem aż do wieczora daję lekcje, mam ciągłe bóle głowy i nachodzą mnie takie myśli, jakbym już była stara. Bo rzeczywiście, od czterech lat, od chwili, gdy zostałam nauczycielką, po prostu czuję, jak młodość i siły gasną we mnie stopniowo, dzień po dniu. A rośnie i krzepnie tylko marzenie... Irina Żeby już wrócić do Moskwy! Sprzedać dom, wszystko zlikwidować i do Moskwy... Olga Tak! Czym prędzej do Moskwy. (Czebutykin i Tuzenbach śmieją się) Irina Brat pewnie zostanie profesorem uniwersytetu, więc i tak nie będzie tu mieszkał. Najgorzej z tą biedną Maszą. Olga Masza co rok będzie przyjeżdżała do Moskwy na całe lato. (Masza cicho gwiżdże piosenkę) Irina Bóg da, że wszystko się ułoży. (patrząc przez okno) Śliczna dziś pogoda. Nie wiem, dlaczego tak mi lekko na sercu! Rano pomyślałam, że to moje imieniny i nagle poczułam się szczęśliwa, przypomniało mi się dzieciństwo, kiedy jeszcze żyła mama. I jakie cudne myśli mnie kołysały, jakie myśli! Olga Dzisiaj jesteś taka promienna, wyglądasz cudownie. I Masza też jest piękna. Andrzej byłby przystojny, ale bardzo się roztył, nie do twarzy mu z tym. A ja zestarzałam się, schudłam, chyba dlatego, że gniewam się w szkole na uczennice. Dziś na przykład jestem wolna – siedzę w domu – i już mnie głowa nie boli i czuję się młodsza niż wczoraj. Mam dwadzieścia osiem lat dopiero... Wszystko pięknie, wola boska, ale mnie się wydaje, że gdybym wyszła za mąż i mogła cały dzień siedzieć w domu, byłoby mi lepiej. (pauza) Kochałabym męża, Tuzenbach (do Solonego) Mówi pan takie brednie, że przykro słuchać. (wchodząc do salonu) Aha, byłbym zapomniał. Dziś złoży państwu wizytę nasz nowy dowódca baterii, Wierszynin (siada przy pianinie) Olga A! Bardzo się cieszę. Irina Czy stary? Tuzenbach Raczej nie. Czterdzieści, czterdzieści pięć najwyżej, (cicho gra) Wygląda na porządnego chłopa. Niegłupi – to pewne. Tylko za dużo mówi.
[ Pobierz całość w formacie PDF ] zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plsylkahaha.xlx.pl
|
|
|