|
Podstrony |
|
|
- Index
- Tom Clancy 8.3 - Dekret, E-Booki, Tom Clancy, Cykl z Jackiem Ryanem
- Tom Clancy 6 - Bez Skrupułów, E-Booki, Tom Clancy, Cykl z Jackiem Ryanem
- Tom Clancy 8.2 - Dekret, E-Booki, Tom Clancy, Cykl z Jackiem Ryanem
- Tom Clancy 8.1 - Dekret, E-Booki, Tom Clancy, Cykl z Jackiem Ryanem
- Tom Clancy 9.2 - Tęcza Sześć, E-Booki, Tom Clancy, Cykl z Jackiem Ryanem
- Tom Clancy 9.1 - Tęcza Sześć, E-Booki, Tom Clancy, Cykl z Jackiem Ryanem
- Tom Clancy 7.1 - Dług Honorowy, E-Booki, Tom Clancy, Cykl z Jackiem Ryanem
- Tom Clancy 3 - Kardynał z Kremla, E-Booki, Tom Clancy, Cykl z Jackiem Ryanem
- Tom Clancy 7.2 - Dług Honorowy, E-Booki, Tom Clancy, Cykl z Jackiem Ryanem
- Tom Clancy 1 - Polowanie na Czerwony Październik, E-Booki, Tom Clancy, Cykl z Jackiem Ryanem
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- jastrzab.xlx.pl
|
|
|
|
|
Tsunetomo Yamamoto - Hagakure. Sekretna Księga Samurajów, E-Booki |
|
|
[ Pobierz całość w formacie PDF ] T SUNETOMO Y AMAMOTO H AGAKURE S EKRETNA K SI Ę GA S AMURAJÓW TSUNETOMO (IOCHO) YAMAMOTO (1659 – 1719) „HAGAKURE. SEKRETNA KSI Ę GA SAMURAJÓW” Dzieło HAGAKURE powstało w latach 1710 – 1717. Jego autor był samurajem z rodu Nabeshima. Dzieło to jest kodeksem okre ś laj ą cym sposób post ę powania i zasady moralne obowi ą zuj ą ce samurajów. R ę kopis HAGAKURE był ukrywany w rodzie Nabeshima przez ponad 150 lat i został ujawniony dopiero po roku 1868. H AGAKURE Odkryłem, Ŝ e droga Samuraja zasadza si ę na ś mierci. W sytuacji kryzysowej, kiedy mo Ŝ liwo ś ci prze Ŝ ycia i ś mierci s ą sobie równe, musi on bez wahania wybra ć ś mier ć . Nie ma w tym nic trudnego, nale Ŝ y po prostu uzbroi ć si ę w odwag ę i działa ć . Niektórzy twierdz ą , Ŝ e umrze ć , nie spełniwszy swojej misji, to umrze ć na darmo. Rozumowanie to, którego wyznawcami s ą panosz ą cy si ę w Osace przepełnieni pych ą handlarze, nie jest niczym wi ę cej jak obłudnym wyrachowaniem, wynaturzonym na ś ladownictwem etyki Samurajów. Dokona ć wła ś ciwego wyboru w sytuacji, w której mo Ŝ liwo ś ci prze Ŝ ycia lub ś mierci si ę równowa Ŝą , jest prawie niemo Ŝ liwe. Wszyscy wolimy Ŝ y ć i jest rzecz ą zupełnie naturaln ą , Ŝ e człowiek zawsze wynajdzie sobie jakie ś powody, Ŝ eby trwa ć przy Ŝ yciu. Ten, który wybierze Ŝ ycie, nie podoławszy swojej misji, ś ci ą gnie na siebie pogard ę i uznany zostanie za tchórza i nieudacznika. Ten za ś , który umrze po nieudanej próbie, odejdzie ś mierci ą fanatyka, która mo Ŝ e si ę zda ć niepotrzebna. Ten jednak Ŝ e nie straci honoru. To wła ś nie jest droga Samuraja. Aby zosta ć Samurajem doskonałym, trzeba przygotowywa ć si ę na ś mier ć rano i wieczorem, przez cały dzie ń nawet. Je Ŝ eli Samuraj jest gotowy na ś mier ć o ka Ŝ dej porze, oznacza to, Ŝ e osi ą gn ą ł mistrzostwo na Drodze i mo Ŝ e bez wytchnienia po ś wi ę ci ć całe swoje Ŝ ycie swemu Panu. (Niektórzy rodz ą si ę ze zdolno ś ci ą rozs ą dnego działania w zale Ŝ no ś ci od okoliczno ś ci. Inni za ś , zanim znajd ą wła ś ciwe rozwi ą zanie problemu, musz ą medytowa ć przez długie godziny, wydani na pastw ę niepokoju. Tymczasem, nawet je ś li te wrodzone ró Ŝ nice s ą w pewnym stopniu nieuniknione, ka Ŝ dy stosuj ą c „cztery ś lubowania" mo Ŝ e rozwin ąć w sobie dar m ą dro ś ci, o który nawet siebie nie podejrzewa. Wydawa ć by si ę mogło, Ŝ e niezale Ŝ nie od posiadanych przez dan ą osob ę talentów, jak równie Ŝ od stopnia trudno ś ci problemu, ka Ŝ dy jest w stanie go rozwi ą za ć dzi ę ki dostatecznie długim i powa Ŝ nym rozwa Ŝ aniom. Tak długo jednak, jak rozumowanie opiera si ę na własnym Ja", tak długo jest si ę po prawdzie ostro Ŝ nym i sprytnym, lecz nie jest si ę m ą drym. Ludzie maj ą pomieszane pojmowanie i trudno im pozby ć si ę ich własnego Ja". Mimo wszystko jednak, człowiek postawiony w trudnej sytuacji ma wszelkie szans ę na znalezienie z niej wyj ś cia, pod warunkiem jednak, Ŝ e uda mu si ę oderwa ć na moment od problemu, aby skoncentrowa ć si ę na „czterech ś lubowaniach" i porzuci ć własne Ja". Niewiele m ą dro ś ci posiadamy, a tymczasem chc ą c rozwi ą za ć nasze kłopoty, odwołujemy si ę wła ś nie do niej. Poniewa Ŝ zajmujemy si ę głównie sob ą , odwracamy si ę od Niebia ń skiej Drogi i nasze czyny staj ą si ę złe. W oczach innych jeste ś my godni lito ś ci, słabi, ograniczeni i całkowicie nieskuteczni. Kiedy czujemy, Ŝ e naprawd ę jeste ś my niekompetentni, okazuje si ę , Ŝ e lepiej poprosi ć o pomoc kogo ś m ą drzejszego. Mo Ŝ e on si ę okaza ć o ś wieconym s ę dzi ą , nie b ę d ą c osobi ś cie zaanga Ŝ owanym - bowiem nie ma on w tym Ŝ adnego interesu i b ę dzie w stanie pomóc w dokonaniu najwła ś ciwszego wyboru. Gdy widzimy człowieka, który podejmuje decyzje w ten wła ś nie, godny pochwały sposób, wiemy, Ŝ e jest on rozs ą dny, niezale Ŝ ny, wiarygodny i mocno tkwi w rzeczywisto ś ci. M ą dro ść jego, która karmi si ę radami innych, mo Ŝ e by ć porównana do du Ŝ ego drzewa o g ę stym i bujnym listowiu. Istniej ą bowiem granice m ą dro ś ci człowieka – delikatnego krzewu targanego wiatrem. Karcenie kogo ś za jego bł ę dy i poprawianie go – ten w istocie swojej akt miłosierdzia jest pierwsz ą powinno ś ci ą Samuraja. Nale Ŝ y jednak doło Ŝ y ć wszelkich stara ń , aby czyni ć to w sposób odpowiedni. Łatwo jest bowiem dostrzec zalety czy niedoskonało ś ci w post ę powaniu drugiego człowieka. Równie łatwo jest krytykowa ć . Wi ę kszo ść ludzi my ś li, Ŝ e to przez grzeczno ść i dla dobra innych mówi ą im to, czego sami nie chcieliby usłysze ć i je ś li zdarzy si ę , Ŝ e ich słowa krytyki zostan ą ź le przyj ę te, uwa Ŝ aj ą , Ŝ e to inni s ą niepoprawni. Takie my ś lenie pozbawione jest rozs ą dku. Daje tak samo złe efekty, jak stawianie kogo ś w kłopotliwym poło Ŝ eniu czy umy ś lne zniewa Ŝ anie go. A cz ę sto jest to jedynie zły sposób na wyrzucenie tego, co le Ŝ y nam na sercu. Krytykowa ć mo Ŝ na dopiero wtedy, gdy ma si ę pewno ść , Ŝ e dana osoba przyjmie krytyk ę . Mo Ŝ na to zrobi ć , uczyniwszy j ą wprzódy swoim przyjacielem, gdy podziela si ę jej zainteresowania i gdy, dzi ę ki naszemu zachowaniu, osoba ta obdarzyła nas całkowitym zaufaniem tak dalece, i Ŝ daje wiar ę wszystkim naszym słowom. Wówczas musimy zachowa ć si ę z taktem. Nale Ŝ y wyczu ć dobry moment i zastosowa ć odpowiedni sposób przekazania słów krytyki - b ą d ź to przekazuj ą c j ą listownie, b ą d ź to w rozmowie podczas drogi powrotnej z przyjemnego spotkania. Zacz ąć wypada od opisania własnych niedoskonało ś ci, aby w ten sposób skłoni ć rozmówc ę do wyrozumiało ś ci, nie u Ŝ ywaj ą c przy tym wi ę cej słów, ni Ŝ jest to konieczne. Dobrze jest wychwala ć jego zasługi; nale Ŝ y koniecznie podnie ść go na duchu, podbudowa ć jego samopoczucie; uczyni ć tak wra Ŝ liwym na uwagi, jak człowiek spragniony wra Ŝ liwy jest na wod ę . Dopiero wówczas mo Ŝ na przyst ą pi ć do poprawiania jego bł ę dów. Buduj ą ca krytyka jest krucha. Wiem z do ś wiadczenia, Ŝ e złe i stare przyzwyczajenia nie ust ę puj ą łatwo. Zdaje mi si ę , Ŝ e postawa prawdziwie Ŝ yczliwa polega na tym, by wszyscy Samurajowie na słu Ŝ bie u Daimyo byli wzgl ę dem siebie wyrozumiali oraz przyja ź ni i wzajemnie poprawiali swe bł ę dy. A wszystko po to, by wspólnie lepiej słu Ŝ y ć swemu Panu. Wprawiaj ą c kogo ś celowo w zakłopotanie, nie czynimy niczego buduj ą cego. Zreszt ą jak Ŝ e mogłoby by ć inaczej? J ę zyk wojskowy zawiera takie okre ś lenia, jak „o ś wiecony Samuraj" i „Samuraj nieo ś wiecony". Samuraj, który celowo pragnie znale źć si ę w opresji, po to tylko, by nauczy ć si ę , jak z niej wyj ść - nie jest o ś wiecony. M ą dry za ś jest Samuraj, który zawczasu rozmy ś la o wszelkich ewentualnych sytuacjach i nad mo Ŝ liwymi rozwi ą zaniami. Dzi ę ki temu b ę dzie on doskonale potrafił stawi ć czoła, je ś li tylko zaistnieje potrzeba. Tak czy inaczej, Samuraj o ś wiecony to ten, który zawczasu troszczy si ę o szczegóły akqi. Przeciwnie za ś Samuraj nieprzewiduj ą cy – ten pozostawia przykre wra Ŝ enie miotania si ę w zawikłanej i skomplikowanej sytuacji, a szcz ęś liwe z niej wyj ś cie zawdzi ę cza jedynie przypadkowemu szcz ęś ciu. Jedynie lekkomy ś lny Samuraj, zanim przyst ą pi do działania, nie przewiduje wszystkich ewentualno ś ci. Nie podzielam zdania tego, który zachwala konieczno ść surowego sprawowania władzy. Jak mówi przysłowie: „Ryby nie b ę d ą Ŝ y ć w przejrzystej wodzie". To morszczyn pozwala im ukry ć si ę w odosobnionym miejscu, aby w pełni mogły si ę rozwin ąć i dorosn ąć . Tylko wtedy, gdy umie si ę pomin ąć szczegóły i nie zwa Ŝ a na drobne, nieistotne Ŝ ale, jest si ę w stanie zapewni ć spokój i komfort osobom, które nam słu Ŝą . Zrozumienie tej zasady jest najistotniejsze dla kogo ś , kto chce zrozumie ć charakter i zachowanie drugiego człowieka. Kiedy Pan Mitshuge był jeszcze dzieckiem, poproszono go o przeczytanie fragmentu ksi ąŜ ki Mnicha Kaiona; zwołał on tedy inne dzieci i uczniów, mówi ą c im: „Zbli Ŝ cie si ę , prosz ę , i posłuchajcie. Trudno jest czyta ć , gdy nie ma nikogo, kto by słuchał". Zadziwiło to kapłana, który zwrócił si ę do wiernych: „Wła ś nie w takim duchu nale Ŝ y czyni ć ka Ŝ d ą rzecz"'. Kiedy udałem si ę do Yasaburo, by wzi ąć przykład z jego sztuki kaligrafii, on powiedział mi: „Pisa ć nale Ŝ y znakami tak du Ŝ ymi, aby jeden znak pokrywał cał ą kartk ę , i tak energicznie, Ŝ eby j ą przedrze ć . W kaligrafii zr ę czno ść zale Ŝ y od ducha i energii, z jak ą jest wykonywana. Samuraj winien działa ć bez wahania, nie pokazuj ą c najmniejszego zm ę czenia ani zniech ę cenia, dopóki nie doprowadzi do ko ń ca swojej pracy. To wszystko". I zabrał si ę do pisania. Odnosz ę wra Ŝ enie, Ŝ e dzisiejsi młodzi Samurajowie wyznaczyli sobie po Ŝ ałowania godne niskie cele. Rzucaj ą ukradkowe spojrzenia niczym rabusie. Wi ę kszo ść z nich poszukuje jedynie zaspokojenia osobistych pragnie ń b ą d ź chce popisa ć si ę swoj ą inteligencj ą . Nawet ci, którzy zdaj ą si ę posiada ć jasn ą dusz ę , pokazuj ą jedynie blichtr. Postawa taka nie przystoi Samurajowi. Prawdziwym Samurajem jest si ę jedynie wtedy, gdy nie ma si ę innego pragnienia, jak szybko umrze ć - i sta ć si ę czystym duchem - ofiaruj ą c własne Ŝ ycie swojemu panu. Jedyn ą , nieustaj ą c ą trosk ą Samuraja jest dobro Daimyo, przed którym Samuraj bezustannie odpowiada za rozwi ą zania maj ą ce na celu umocnienie domeny. Dlatego te Ŝ i Daimyo, i jego słudzy winni jednakowo by ć zdeterminowani. Koniecznym wi ę c jest podejmowanie postanowie ń tak niewzruszonych, aby nikt - ani Bogowie, ani Buddowie - nie mógł odwie ść Samuraja od raz obranego celu. Oto co opowiedział jeden z moich przyjaciół. Niejaki doktor Kyoan twierdził, co nast ę puje: „W medycynie rozró Ŝ nia si ę kobiety i m ęŜ czyzn wedle zasad Yin i Yang; w konsekwencji metody leczenia s ą z gruntu ró Ŝ ne. Zreszt ą ich pulsy tak Ŝ e si ę ró Ŝ ni ą . Tymczasem, w ci ą gu ostatnich pi ęć dziesi ę ciu lat puls m ęŜ czyzn stał si ę identyczny z pulsem kobiet. Odk ą d zaobserwowałem to zjawisko, stwierdziłem, Ŝ e lepiej leczy ć choroby wzroku m ęŜ czyzn metodami wła ś ciwymi dla pulsu kobiet. Kiedy moim m ę skim pacjentom próbuj ę zaaplikowa ć ś rodki dla nich przewidziane, nie uzyskuj ę Ŝ adnego efektu. W rzeczy samej, ś wiat wchodzi w okres zwyrodnienia; m ęŜ czy ź ni trac ą m ę sko ść i coraz bardziej upodabniaj ą si ę do kobiet. To jest moje niepodwa Ŝ alne przekonanie, którego nabrałem na drodze osobistego do ś wiadczenia i którego postanowiłem nie rozgłasza ć . Odt ą d, pami ę taj ą c zawsze o tym spostrze Ŝ eniu, patrz ą c na dzisiejszych m ęŜ czyzn, my ś l ę sobie: »O prosz ę , jeszcze jeden puls kobiecy*. Nie spotykam ju Ŝ praktycznie nikogo, kogo mógłbym okre ś li ć mianem prawdziwego m ęŜ czyzny". Z tego te Ŝ powodu za naszych czasów mo Ŝ liwe jest wybicie si ę i osi ą gni ę cie wysokiego stanowiska bez wi ę kszego wysiłku. M ęŜ czy ź ni stali si ę tchórzliwi i słabi, dowodem na to niech b ę dzie, Ŝ e mało jest takich, którzy ś ci ę li głow ę przest ę pcy maj ą cemu r ę ce zwi ą zane na plecach. Kiedy prosi si ę o pomoc popełniaj ą cemu rytualne samobójstwo, wi ę kszo ść z nich sprytnie si ę
[ Pobierz całość w formacie PDF ] zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plsylkahaha.xlx.pl
|
|
|